Udana sobota

Hej !

Dzisiaj dzień rozpoczął się harcerstwem, po trudnym wstaniu z łóżka ubrałam się w mundur i pojechałam na zbiórkę, było zabawnie. Nauczyliśmy się nowych piosenek, zrobiliśmy kronikę i rozwiązywaliśmy różne szyfry. Wreszcie zdaliśmy stopień PRZYRODNIKA :-) Pogoda była dzisiaj świetna, słoneczko świeciło, a temperatura wysoka, około 14 stopni. Po harcerstwie pojechałam do sklepu, kupiłam coś słodkiego i lody:3

Potem trochę nudziłam się w domu, grałam na komputerze.. aż tu nagle dzwoni dzwonek . 

Dziewczyny wyrwały mnie, żebym z nimi pojeździła . gdzie? przed siebie . ;)

Pojechałyśmy do Moniki, Kamila już tak narzekała, bo ją nogi bolały.. 

Monia miała straszne ździwko, a my lekką wiksę z jej brata, na którego Kamila się rzucała 

Pojechałyśmy do biedronki, po lody :D i hot-dogi przy okazji :>  Dochodziła godzina 19, wiec pojechałyśmy do domu, troszkę kilometrów przejechałyśmy.. ale to nam wyjdzie na zdrowie :)

Szkoda tylko, że ten dzień skończył się tym, że telefon zamoczył mi się w umywalce :ccc

Suszę go właśnie, i błagam aby się włączył. Niestety póki co mu to nie wychodzi :/ łee tam, dam go do naprawy.. w ostateczności.  Mimo to dzień uważam za UDANY .  Buziaki / P.