Wycieczka rowerowa

Dzisiaj od rana byliśmy na wycieczce rowerowej w Śmiełowie, miejscowości położonej ok. 30 km od nas. Droga w pierwszą stronę odbyła się bez żadnych komplikacji, mieliśmy dwie przerwy w Tarcach i Żerkowie na lodach. Wszyscy jechaliśmy w miarę szybkim tempem, po drodze było kilka górek pod które ciężko było podjechać, ale daliśmy radę. Za Żerkowem zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym, z którego było widać pałac i jakiś kościół. Naprawdę, wspaniały widok. Jadąc dalej było strasznie z górki, rozpędziliśmy się jakoś do 40 km/h. W Śmiełowie mieliśmy dłuższą przerwę, pochodziliśmy po parku, gdzie było pełno komarów! Peeełno! Pożary nas, głupieee! Grr. Chłopacy odbijali sobie piłkę i jakoś to minęło. No i droga powrotna, takk. No daleko nie zajechałam i zerwałam łańcuch. Suuuper. Jakoś dostaliśmy się do Żerkowa, tzn. jechałam na rowerze w-fisty, a jego chłopacy pchali na moim rowerze, no ciekawie było. Przyjechał po mnie tata i drogę powrotną pokonałam autem. Ogólnie to tatuś ma dzisiaj imieniny więc... Wszystkiego najlepszego! ;*

Zdjęcia robione moim staaarym aparatem którego dzisiaj znalazłam w jakiejś szafce, a że posty ze zdjęciami są ciekawsze to go wzięłam . Ogólnie jestem, jesteśmy baaardzo zadowolone z faktu, że liczba obserwatorów i wyświetleń w ciągu dnia rośnie. Naprawdę, jesteście super! ♥

...........................................................................................


A tak na koniec, to wczoraj miałam miłą niespodziankę. Był Dzień Ojca, złożyłam życzenia jakiś prezencik dałam... ale to nie o to mi chodzi. Mieliśmy gości. I po raz pierwszy widziałam moją kuzynkę, którą chciałam się pochwalić. Moja Olciaaa. Dziecko tak słodkie, że trudno się nie zakochać. ♥ Nie mogę się doczekać, aż znowu ją zobaczę.

"Dzieci mają wręcz cudowną moc, aby zmieniać się we wszystko, w co tylko zapragną. " 

♥